Unia za silna dla Omulwi * Efektowne zwycięstwo szczytnian * GKS uratował punkt

W listopadzie, na przyspieszoną inaugurację rundy wiosennej, zrobiło się tu i ówdzie biało, więc mecze przeniesiono na marzec. Na kilka dni przed początkiem kalendarzowej wiosny aura była iście listopadowa. Odstraszyła ona niewątpliwie kibiców, ale nasze zespoły swoje zaległości nadrobiły.

SKS opuścił ostatnie miejsce
Na ligowe zwycięstwo SKS-u przyszło czekać pół roku. Przy piłce Nikodem Woźniak

IV liga - 17. kolejka

Omulew Wielbark – Unia Susz 0:3 (0:1)

0:1 – (43.-k.), 0:2 – (81.), 0:3 – (90.)

Omulew: Przybysz, C. Nowakowski, Buła, Cieślik (85. Janowski), J. Miłek, Murawski, S. Nowakowski, Kostrzewa (60. Ambroziak), Przybyłek (70. Sitarski), Kwiecień, Abramczyk (75. Staszewski).

Omulew, przy okazji nadrabiania zaległości, próbowała odrobić choć częściowo straty do innych drużyn z dolnych rejonów tabeli. Mimo całkiem niezłego w końcu składu wielbarczanie nie byli w stanie przeciwstawić się zespołowi z czołówki.
- Unia to bardzo mocna drużyna, z kilkoma doświadczonym zawodnikami. Nie jest dziełem przypadku, że zajmuje teraz drugie miejsce – ocenia rywali trener Omulwi Mariusz Korczakowski. - W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze, ale nie mieliśmy farta – wielbarski szkoleniowiec odnosi się do sytuacji, w której jeden z obrońców Omulwi dość przypadkowo zagrał ręką w narożniku pola karnego, a sędzia podyktował jedenastkę zamienioną na bramkę. Gospodarze mieli w tej części meczu swoje sytuacje. Najdogodniejszą okazję zmarnował Przybyłek, który przestrzelił z 8 m.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.