Mieszkańcy Roman mogą teraz robić zakupy w znacznie lepszych niż dotychczas warunkach. Tamtejszy sklep GS-u doczekał się gruntownego remontu.

Sklep jak nowy

Leżący w centralnym punkcie wsi sklep GS-u jeszcze do niedawna nie był jej wizytówką. Co prawda nigdy nie brakowało w nim podstawowych towarów, ale placówka znajdująca się w starym, przedwojennym budynku wymagała gruntownej modernizacji. W minionym roku spółdzielnia wykupiła od gminy teren, na którym znajduje się sklep i przystąpiła do remontu. Przedsięwzięcie kosztowało ok. 60 tys zł. Przy okazji GS przygotował miejsca parkingowe przed budynkiem i sfinansował wyłożenie polbrukiem wejścia do świetlicy wiejskiej, znajdującej się w bliskim sąsiedztwie sklepu.

- Inicjatywa wyszła od sołtysa wsi Waldemara Pogorzelskiego, a my życzliwie się do niej ustosunkowaliśmy - mówi prezes GS Kazimierz Samojluk.

W sklepie wymieniono okna i ocieplono podłogi. Zakupiono także nowe urządzenia chłodnicze i meble, a oprócz tego wydzielono też strefę wolnego dostępu do towaru. Jest to już czwarta w gminie Szczytno geesowska placówka, która doczekała się gruntownego remontu. W najbliższym czasie odnowiony zostanie także sklep w Lipowcu.

- Rzeczywistość wymusza na nas inwestycje. Musimy wychodzić naprzeciw mieszkańcom wsi i dostosowywać się do ich potrzeb - mówi Bożena Krzesińska, kierownik handlu GS w gminie Szczytno.

Przyznaje, że na wsiach, zwłaszcza takich jak Romany, położonych blisko miasta, odczuwalna jest konkurencja dużych szczycieńskich marketów.

- Wystarczy przecież wsiąść na rower i podjechać te parę kilometrów. My jednak nie boimy się konkurencji i umiemy sobie z nią radzić - zapewnia Bożena Krzesińska.

Podkreśla także, że sklep w Romanach zajmuje wśród gminnych placówek jedną z wyższych pozycji jeśli chodzi o obroty.

Otwarcie wyremontowanego punktu (17 stycznia) miało uroczystą oprawę, przybyło na nie wielu mieszkańców wsi, dla których przygotowano specjalne upominki oraz poczęstunek w świetlicy wiejskiej.

(łuk)

2006.01.25